Nie mogłam
się powstrzymać ani przejść obok nich obojętnie.
Leżały w
skrzynce w moim warzywniaku i wręcz prosiły weź mnie, weź mnie!
Konfiturę
morelową robiła kiedyś moja babcia. Teraz robię ją ja. W każde lato. Nie na
przechowanie. Tylko od razu do zjedzenia. Kiedyś mi się zepsuła. W środku zimy.
Byłam bardzo rozczarowana.
Konfitura z moreli
(przepis własny)
Potrzebne składniki:
2 kg moreli
1/2 kg cukru
trzcinowego (lub białego)
Przygotowanie:
- Płuczę morele i wyjmuję z nich pestki. Wkładam do garnka. Zasypuję cukrem. Odstawiam na dwie, trzy godziny.
- Po tym czasie stawiam na mniejszym ogniu i gotuję mieszając dosyć często. Aż morele się rozpadną i konfitura zgęstnieje, wtedy odstawiam do przestygnięcia.
- W trakcie gotowania może pojawić się piana. Usuwam ją za pomocą łyżki.
Wspaniała!
OdpowiedzUsuńDo własnego wypieku chleba lub bułeczki idealna.
Pozdrowienia!
zjeść sobie taką konfiturkę zimą i przypomnieć smak lata...
OdpowiedzUsuńJa chcę taką konfiturę !!! Kocham morele i warto zatrzymać ich smak na zimę :D
OdpowiedzUsuńJa zwykle zamykam kilka kg moreli w słoikach na długie zimowe wieczory. Bardzo je lubię z dodatkiem miodu albo kilku ziarenek z laski wanilii. Pycha! :)
OdpowiedzUsuńprawdziwe smaki lata :)
OdpowiedzUsuńto ja poproszę z naleśnikami :)
Dziekuję za dodanie wpisu do akcji a tym samym za okazję odwiedzenia Twojego bloga. Świetne przepisy i zdjęcia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńuwielbiam, niezastąpiona do tortów!
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Tak apetycznie wygląda,ze mam ochotę ją zjeść...musi byc przepyszna Na ile sloikow starcza C taka ilosc?
OdpowiedzUsuń@KulinariaFuzja Myślę, że mniej więcej na dwa zwykłe duże słoiki (np. takie jak po ogórkach konserwowych Krakus)
OdpowiedzUsuńTak jak ty robisz morele, ja właśnie wstałam i zrobię brzoskwinie, dzisiaj cały dzień w kuchni, jehuu!
OdpowiedzUsuń