Do porannej kawy #01


linki do fajnych rzeczy


Dzień dobry poniedziałku. Pierwszy w tym roku. Ja już kilka dni w pracy mam za sobą, ale pewnie niektórzy z Was dopiero dziś zaczynają po świąteczno-noworocznej przerwie. Kilka blogowych postanowień spisałam, a to jest pierwszy z nich. Co najmniej raz w miesiącu w poniedziałek będę Wam podrzucać garść inspiracji - to co fajnego przeczytałam, zobaczyłam, posłuchałam, to co mnie zachwyciło, wzruszyło albo wręcz odwrotnie. To pierwsza z nowym regularnych rubryk, które pojawią się w tym roku na blogu. Zaczynamy?


(Jeśli czytacie ten wpis na innej stronie niż moja – uszanujcie moją pracę i zamknijcie ramkę lub przejdźcie bezpośrednio na bloga. Bardzo dziękuję!)

Przełom roku to czas podsumowań. Ja na swoim blogu zrezygnowałam - zbyt wielka fala zalała świat dookoła. Jest jednak jeden post, który trzeba przeczytać. ( i zapisać w miejscu, do którego łatwo zajrzeć). To solidna dawka wiedzy, gdzie smacznie zjeść i gdzie lepiej nie. Joasia chapeau bas!

„Gotowanie, wiadomo, powinno płynąć ze środka. Gdy gotujesz z miłości, wszystko ci wychodzi, żywność cudownie się mnoży, a ludziom wszystko smakuje, choćby to były szare kluski z masłem.” Moniko, piękny tekst. Zajrzyjcie koniecznie do środka Przekroju

Zastanawialiście się kiedyś jakby to było otworzyć bąbelki mieczem lub nożem? To wygląda tak. Lepiej nie robić tego w domu (tym bardziej gdy macie zacną butelkę).

Ciężka rola aktora. Prawa ręka Cersei w grze o Tron musi mieć odpowiednią posturę. Ile dziennie kalorii musi zjeść odtwórca roli „Góry” przeczytacie tu. A tak na marginesie kolejna seria podobno już w kwietniu. Czekacie?

Co to jest burrata to wiem, mozzarella też. A wiecie co to zizzona? To taka wielka mozzarella. W sam raz na duuuże przyjęcie.

Długo szukałam pomysłu na to co zrobić z pustymi ścianami. Najpierw myślałam o tym, aby zrobić obrazy z moich zdjęć z podróży. Nie potrafiłam jedna wybrać kilku, tyle mam fajnych zdjęć. Chyba zrobię takie ramki, dużo ramek. Będą w sypialni, nad stołem i fotelami.

Za nami noc Złotych Globów. Zawsze mnie ciekawi co goście jedzą podczas takich gal. Tu znajdziecie informację o menu przygotowanym na tę noc przez szefa kuchni hotelu Beverly Hilton - Matthew Morgan.

Mieszkanie samemu ma wiele zalet. Mogę eksperymentować w kuchni i jak nie wyjdzie to nikt nie zobaczy. Nikt nie zje ukochanego jogurtu czy serka. Nie przekonani? Sprawdźcie 10 powodów, że warto mieszkać w pojedynkę.

----

Jeśli spodobał Ci się wpis, podziel się ze znajomymi. Chcesz być na bieżąco? Zapraszam również na fanpage i Instagram. Nie przegapisz wtedy żadnego wpisu.

Instagram