Jak tylko zobaczyłam tę książkę, zakochałam się. Nie jestem wegetarianką, ale uwielbiam warzywa. Jako nieodłączny dodatek do mięsa. „Plenty”Yotama Ottolenghi to prawdziwa warzywna uczta nie tylko dla tych co nie jedzą mięsa. Na pierwszy ogień poszedł przepis na pieczone warzywa z niecodziennym sosem vinegrette. Miałam ogromne obawy czy razem będzie dobrze smakować. Nie potrzebnie. wyszły przepyszne. Podałam je do już tradycyjnego niedzielnego befsztyka.

1. Pietruszkę pokrój w grubsze kawałki, cebulę pokrój w ósemki (w zależności od jej wielkości), główkę czosnku przekrój na pół w poprzek.

2. Ułóż składniki w brytfance. Dodaj gałązki rozmarynu i tymianku. Polej olejem lub oliwą, wymieszaj. Dodaj sól (2 szczypty) i sporo pieprzu.

3. Wstaw do pieca rozgrzanego do 190 stopni. Po 20 minutach dodaj bataty pokrojone w większe kawałki, również wymieszane z olejem lub oliwą. Dodaj sól (1 szczypta) i trochę pieprzu. Wstaw do pieca na kolejne 40 minut.

4. W miedzy czasie przygotuj sos. Do miseczki dodaj syrop klonowy, musztardę, sok z połowy cytryny i oliwę. Wymieszaj. Po upływie 40 minut dodaj pomidorki cherry przekrojone na pół. Piecz jeszcze 10 minut. wyjmij i skrop dressingiem. Dodaj kapary.

Ja podałam warzywa do krwistego befsztyka, ale równie dobrze będą smakować z innym mięsem, lub same dla tych co go nie jedzą.