Leniwa niedziela. Pies sąsiadów szczeka za oknem jakby od tego zależało jego życie. To niewątpliwie znaczy, że już się obudziłam. Promyki słońca zaglądają przez okno. Pora wstać. Niedzielne obiady mają to do siebie, że nigdzie nie trzeba się
spieszyć. Dzisiaj nie gotuję, dziś idę w gości. Na grilla. Pogoda dopisuje.
Kotleciki cielęce z szynką serrano i szałwią w sosie winno-maślanym z dodatkiem zielonych szparagów
(przepis własny)
Potrzebne składniki:
(na 2 osoby)
500 g kotlecików cielęcych
kilka kawałków szynki serrano lub parmeńskiej
kilkanaście listków świeżej szałwii
pół szklanki białego wina
dwie łyżki masła
pęczek zielonych szparagów
sól, pieprz do smaku
Przygotowanie:
Cielęcinę z kostkami dzielę na kotleciki mniej więcej o 2,5
cm grubości. Nacinam każdy przez środek wzdłuż, pamiętając żeby nie dociąć do
końca. Do środka wkładam kawałek szynki i dwa listki szałwii. Spinam wykałaczką
aby się nie rozpadło. Kotleciki obsmażam na patelni z obu stron, aż się
zarumienią. Wyjmuję mięso z patelni na bok. Patelnię deklasuję białym winem i
po chwili dodaję masło. Mieszam.
Z powrotem wkładam kotleciki na patelnię.
Dopiero teraz solę (4 szczypty) i pieprzę (wedle uznania). Dorzucam kilka
świeżych listków szałwii. Duszę przez ok. 45 minut na małym ogniu, sprawdzając
co jakiś czas czy się nie przypala. Jeśli sos wyparował, dolewam wina i dodaję
trochę masła. Zielone szparagi dorzucam na wierzch tuż przed samym końcem
gotowania. Będą miękkie po 5 minutach od włożenia.