Duszno, tłocznie, ale bardzo smacznie.
W sobotnie popołudnie na Powiśle zjechali miłośnicy dobrego jedzenia i designu.
W 1500 m2 do wynajęcia odbył się już czwarty z kolei Urban Market. Dla mnie był
to pierwszy raz. Ostrygi, ozorki wołowe duszone w winie, tacos, sushi, sernik z
palonym masłem, chipsy z pietruszki, pączki z konfiturą z czarnej porzeczki,
paella, to tylko niektóre ze smakołyków jakich można było spróbować. Kto nie
był niech żałuje.
Banh
Mi Premium Sandwiches