Liście opadły już z drzew. Dni robią się coraz krótsze. Za
chwilę rozpocznie się grudniowa gorączka przedświąteczna. Zanim wpadniemy w wir
przygotowań pozwólmy sobie na odrobinę przyjemności. Duszona jagnięcina
rozgrzeje i nasyci w ten jesienno-zimowy czas. Figi dodadzą lekkiej słodyczy. Wszelkiego
rodzaju gulasze czy ragu to mój własny comfort food. Mięso gotowane na wolnym
ogniu lub pieczone w piekarniku po kilku godzinach nabiera kruchości. Pod naciśnięciem
widelca dzieli się lekko na włókna. Z ulubionym makaronem lub z chlebem smakuje
wybornie.
Jagnięcina z figami i rozmarynem
(przepis własny)
Potrzebne składniki:
700g udźdca jagnięcego
350g suszonych, małych fig
1 puszka pomidorów pelati
ok. 250 ml czerwonego wina
1 cebula
3 gałązki rozmarynu
3 ziarna ziela angielskiego
2 liście laurowe
2 ząbki czosnku
1 ½ łyżeczki soli
pieprz do smaku
Przygotowanie:
Dzień przed podaniem:
1.Jagnięcinę umyj, oczyść z żył, łoju i wszystkiego co ci się
nie podoba. Pokrój na kawałki. Włóż do miski.
2. Dodaj gałązki rozmarynu, ziele angielskie, liście laurowe,
ząbki czosnku przekrojone na pół. Zalej czerwonym winem. Wstaw do lodówki na
noc.
W dniu podania:
1. Pokrój cebulę w półplasterki.
2. Wyjmij mięso z marynaty (jej przypadkiem nie wylewaj). Osusz
papierowym ręcznikiem. Na rozgrzanej patelni obsmaż z każdej strony. Przełóż do
garnka (najlepiej takiego z grubym dnem).
3. Na tej samej patelni podsmaż cebulę. Jak zmięknie przełóż do
garnka. Dodaj figi. Przypraw solą i pieprzem.
4. Wlej marynatę, dodaj pomidory z
puszki. Jeśli trzeba dolej więcej wina.
5. Doprowadź do wrzenia i odstaw najlepiej
na 3 godziny.