Dobry sos do
steków to podstawa. Inspiracją był sos Pawła Suwały, szefa kuchni w Butchery and Wine, który znalazłam w książce „Suwała, Baron i inni. Przepisy i
opowieści.” Zmniejszyłam ilość i zmieniłam niektóre składniki. Nie dodałam demi
glace. Wcale, ale to wcale nie jest to potrzebne. Po kilku próbach wypracowałam
idealne proporcje składników. Sos wychodzi pyszny i idealnie pasuje do steków.
Porto dodaje słodyczy, pieprz charakteru, a tymianek ziołowej nuty. Nie ma
(chyba) lepszego przepisu.
Sos winno-tymiankowy do steków
Potrzebne
składniki:
100 g
pokrojonej wołowiny na gulasz
2 szalotki
1 ząbek
czosnku
1 czubata
łyżeczka mąki
200 ml
bulionu wołowego
100 ml porto
kilka gałązek tymianku
kilka gałązek tymianku
2 szczypty
soli
pieprz do smaku
Przygotowanie:
- Szalotki obieramy i drobno siekamy. Czosnek kroimy w plasterki.
- W rondelku podsmażamy kawałki wołowiny, aż mocno zbrązowieją. Jak się przypalą to tym lepiej. Dodajemy szalotkę, czosnek i gałązki tymianku. Czekamy, aż cebula zmięknie i delikatnie zbrązowieje. Dodajemy mąkę i dobrze mieszamy.
- Zwiększamy ogień i wlewamy porto. Czekamy aż trochę odparuje i dodajemy bulion. Przyprawiamy solą i pieprzem. Doprowadzamy do wrzenia i zmniejszamy temperaturę. Niech się podusi pod przykryciem. Wystarczy ok. 20 minut. Przed podaniem przelewamy przez sito, odcedzając kawałki mięsa i resztę nie potrzebnych składników.