Tuż przed
dziewiątą wpadłam na środowy targ w Fortecy Kręglickich. Byłam nieco wcześniej przed oficjalnym otwarciem, aby zdążyć przed pracą. Zdziwiło mnie ile ludzi
już o tej porze przychodzi zrobić zakupy. Cel miałam jeden – kupić chleb od
Moniki Waleckiej (Cała w mące).
Do chleba idealnie
pasować będzie pasta, np. z młodego bobu. Nie miałam świeżej kolendry,
wykorzystałam więc koperek. Dodałam też trochę arabskich przypraw. Zaniosłam do
pracy na drugie śniadanie. Podzieliłam się. Szybko zniknęła.
(Jeśli czytacie ten wpis na innej stronie niż moja – uszanujcie
moją pracę i zamknijcie ramkę lub przejdźcie bezpośrednio na bloga. Bardzo
dziękuję!)
Pasta z
młodego bobu z koperkiem i dukkah
Potrzebne
składniki:
500 g
młodego bobu
1 mała
cebula
2 ząbki
czosnku
½ pęczka
koperku (może być też pietruszka lub kolendra)
1 płaska
łyżeczka mielonego kuminu
oliwa z
oliwek
sól do smaku
1 łyżka
arabskiej mieszanki przypraw dukkah*
Przygotowanie:
- Bób gotujemy w osolonej wodzie, maksymalnie 5 minut po wrzuceniu do wrzątku. Odcedzamy i przelewamy zimną wodą. Zdejmujemy skórkę.
- Cebulę i czosnek kroimy na mniejsze kawałki i wrzucamy do malaksera. Dodajemy bób i pozostałe składniki. Miksujemy na gładką masę.
- Gotową pastę przekładamy do miseczki i posypujemy mieszanką przypraw dukkah.
*Dukkah to
arabska mieszanka przypraw. Nie wykluczone, że można kupić ją w sklepach z
orientalną żywnością. Można zrobić ją samemu w domu. Przepis znajdziecie w
drugim numerze Magazynu
Gryz.