Do porannej kawy #02





Mróz na zmianę z chlapą. Tak można podsumować miniony tydzień. Już połowa stycznia – powoli dnia przybywa. Wczoraj po raz 27 zagrała orkiestra. Redakcja Fermentu otworzyła swoje podwoje i wyciągnęła flaszki wina. W zamian za datki można było wejść posiadanie całkiem niezłych etykiet. Podobno uzbierało się ponad 6 tys. zł. Ładny wynik. W dzisiejszych polecajkach też resztą sporo o winie.


(Jeśli czytacie ten wpis na innej stronie niż moja – uszanujcie moją pracę i zamknijcie ramkę lub przejdźcie bezpośrednio na bloga. Bardzo dziękuję!)

Zacznijmy od naszego polskiego poletka. Mit został obalony. To nie prawda, że blogerzy winarscy piszą tylko o etykietach dyskontów. Sebastian z bloga Zdegustowany przeprowadził solidną analizę, którą znajdziecie na jego stronie.

Polskie wino rozwija się i rośnie. Serce się raduje, że winnic z dobrymi polskimi winami przybywa. Podsumowanie ubiegłego roku przeczytacie tutaj.

10 wybranych cytatów Julli Child. Jeden z nich zamierzam zawiesić na ścianie. Zgadniecie który?

W sumie to się nie dziwię. Bo choć plaże dla nudystów są jak najbardziej ok, natomiast do jedzenia przy stole trzeba z szacunkiem. A nie z gołym tyłkiem. Paryska restauracja dla golasów zamyka swoje podwoje.

Tuńczyków błękitnopłetwych już prawie nie ma. Pech dla nich, że są podobno najsmaczniejsze. Ostatnio na aukcji padł rekord. 3 miliony dolarów za jedyną 277 kilogramową sztukę. Ile z tego będzie sushi???

Lubię minimalizm. Ale na dużej powierzchni. Choć przyznał się ze propozycja nr 4 wygląda całkiem fajnie. 10 małych domków na sprzedaż.


Social media wywróciły świat do góry nogami. Przybywa nowych zawodów. Na przykład posada Instagram husband/boyfriend. O tym, że to może być całkiem intratny interes, poczytacie tu. Niestety zawsze tylko w cieniu.

Brytyjczyków sposób na Blue Monday. Aperol Spritz. Na smutki w najbardziej przygnębiający dzień w roku.

Jeśli spodobał się Wam wpis, podzielcie się ze znajomymi. Chcecie być na bieżąco? Zapraszam również na fanpage i Instagram. Nie przegapicie wtedy żadnego tekstu.

Instagram