Gastrobanda


Jadanie na mieście staje się coraz modniejsze. Chodzimy do restauracji, jemy z food tracków czy na targach kulinarnych. Ale czy wiemy co naprawdę dzieje się po drugiej stronie „za zamkniętymi drzwiami”? Co myślą o nas – gościach – pracownicy i właściciele lokali gastronomicznych? Czy my – konsumenci – umiemy się zachować przebywając w knajpie? Odpowiedź na te pytania (i wiele innych) przynosi najnowsza książka Jakuba Milszewskiego i Kamila Sadkowskiego pt. „Gastrobanda”.


Autorzy od wielu lat działają w branży gastronomicznej. Jakub Milszewski jest dziennikarzem zajmującym się tematyką kulinarną, możecie go znać z cyklu kontrowersyjnych wywiadów „Mucha w zupie”, w których zadawał niewygodne pytania pracownikom kuchni i hotelowych restauracji. Kamil Sadkowski natomiast przeszedł wszystkie szczeble branży gastronomicznej: zaczynał jako kelner, był m.in. barmanem, kucharzem, a także pracował w ekipie dużego programu kulinarnego w telewizji. Panowie znają się na rzeczy, wiele przeszli i wiele widzieli. Teraz podzielili się swoją wiedzą z innymi.

Gastrobanda to książka o polskiej branży gastronomicznej. Napisana bardzo prostym i kolokwialnym językiem. Autorzy dokładnie opisują wszystkie elementy układanki jaką jest restauracja – od zmywaka i kuchnię, przez salę, kierownictwo, właścicieli, dostawców, aż po samych klientów – okraszając czasem nawet szokującymi i nie raz ekstremalnymi anegdotami. Książka to świetny poradnik zarówno dla gości – przede wszystkim jak nie powinni się zachowywać będąc w restauracji i co im grozi, jeśli „podpadną” obsłudze – dla pracowników – jak nie powinni zachowywać się wobec gości – jak i dla restauratorów –  jak nie powinni traktować swoich pracowników i dostawców.

Branża gastronomiczna to ciężki kawałek chleba. Trudno w niej zrobić karierę, ciężko się również utrzymać jeśli się to uda. To wielogodzinna, codzienna praca tylko dla silnych fizycznie (psychicznie też), wytrwałych i odpornych na stres. To praca wymagająca wielu wyrzeczeń. Nie ma czasu na rodzinę, przyjaciół i przyzwoity odpoczynek.

Znam to z własnego doświadczenia. Kilka lat temu miałam okazję przez krótki czas pracować w dwóch warszawskich restauracjach. Nie było, aż tak ekstremalnie jak opisują Jakub i Kamil. Nikt klientom nie psuł jedzenia czy picia w zemście (chyba, że o tym nie wiedziałam). Choć zdarzały się sytuacje, które mogą zmrozić krew w żyłach. Wyobraźcie sobie, że macie pełną salę, a w niewielkiej kuchni z sufitu spada wściekły kot. Podsufitka się oberwała pod jego ciężarem. W wielkim pędzie przebiega kilkukrotnie po całym pomieszczeniu (palnikach, grillu, blacie etc.). Istny horror. Całe szczęście wahadłowe drzwi wprost na salę wytrzymały jego ciężar. Po kilkunastu sekundach udaje mu się znaleźć drogę w głąb zaplecza i na dwór.

„Gastrobandę” czyta się szybko i płynnie. Kolokwialny język, aż tak nie razi. Mimo, iż branża jest mi bliska i wiele z opisywanych rzeczy znam z własnego doświadczenia, to znalazłam w niej coś dla siebie. Na pewno utwierdziła mnie w przekonaniu, że sama nie nadaję się do prowadzenia restauracji. Nie raz słyszę pytania od znajomych i mniej znajomych, kiedy otworzę własną. Teraz mogę ich odesłać do lektury książki. Niech się przekonają, że nie jest to łatwa praca.

Mam nadzieję, że po jej przeczytaniu wielu z was, klientów, inaczej spojrzy na pracę ludzi gastronomii, nie będzie się awanturować o byle co i zrozumie, że kelner to też człowiek. Może to jego pierwszy dzień w pracy, dlatego trzęsą mu się ręce. Mam również nadzieję, że niektórzy z was, restauratorzy, skorzystacie z porad i wdrożycie je na własnym podwórku. Bo zadowolony klient, to powracający klient.

Tytuł: „Gastrobanda. Wszystko, co powinieneś wiedzieć, zanim wyjdziesz coś zjeść”
Autorzy: Jakub Milszewski i Kamil Sadkowski
Wydawca: Wydawnictwo Smak Słowa i Wydawnictwo Agora
Rok wydania: 2016
Stron: 300
Okładka: miękka

Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem Smak Słowa i Agora

Instagram