Witajcie w Nowym Roku. Podsumowań poprzedniego nie będzie,
aby Was nie zanudzać. Będzie za to nowy przepis na karnawałową przekąskę w orientalnym
stylu. Inspiracją do jej przygotowania był przepis Lindy Dangoor, który znalazłam
w grudniowym wydaniu brytyjskiego magazynu Delicious.
Zamiast usmażyć sakiewki w głębokim tłuszczu, przygotowałam
drożdżowe ciasto (takie jak przy rogalikach,
które robiłam jakiś czasu temu z zaa’tarem) i upiekłam. Efekt przeszedł moje
najśmielsze oczekiwania. Wyszła bardzo smaczna i efektowna przekąska – w sam
raz na karnawałowe imprezy. Można ją podać na ciepło – prosto z piekarnika – albo na zimno po ostygnięciu. Na
drugi dzień nadal będą zachowywać świeżość. Oczywiście aby mieć pewność lepiej
je schować do pudełka z przykryciem.
Drożdżowe sakiewki lub pierożki z cieciorką i curry
(Przepis własny)
Potrzebne
składniki:
Nadzienie
240 g
cieciorki z puszki
1 cebula,
obrana i pokrojona w kostkę
2 łyżeczki
indyjskiej mieszanki przypraw curry
1 łyżeczka
utłuczonych ziaren kolendry
1 łyżeczka
utłuczonego kuminu
Szczypta suszonych
płatków chilli
4 szczypty
soli
pieprz do
smaku
czarnuszka
lub prażony sezam (opcjonalnie do posypania na wierzchu)
Ciasto
- Aby przygotować ciasto postępuj zgodnie z przepisem na rogaliki.
- Aby przygotować nadzienie – odsącz cieciorkę na sitku, ale płynu nie wylewaj. Przyda się później. Podsmaż cebulę na oliwie aż zmięknie. Dodaj – kumin, chilli i kolendrę. Wymieszaj. Dodaj cieciorkę. Dodaj pozostałe przyprawy – sól, curry i pieprz. Wymieszaj. Dodaj trochę płynu z cieciorki (łyżka, może dwie) i smaż przez kilka minut na małym ogniu. Spróbuj i ewentualnie dopraw do smaku. Odstaw do wystygnięcia.
- Z tym nadzieniem fajnie wyjdą tzw. sakiewki (z ciasta należy wyciąć kółko, na środek ułożyć trochę nadzienia i zawinąć ciasto do góry – jak sakiewkę – mocno przyciskając, aby się skleiło), albo pierożki w klasycznym kształcie. Ja zrobiłam dwie wersje.
- Gotowe sakiewki / pierożki posmaruj rozbełtanym jajkiem. Te w kształcie pierożków dodatkowo można posypać czarnuszką lub prażonym sezamem. Piecz w piekarniku w ok. 180 stopniach, aż lekko zbrązowieją.