Sama się sobie
dziwię, że ten przepis nigdy nie trafił na bloga. A to takie szybkie lunchowe
danie. I dobry pomysł na wykorzystanie nie zjedzonych innego dnia kawałków
steka wołowego. Doskonale znoszą mrożenie. Ja robię tak już do wielu lat. Przepis
podpatrzyłam kilka lat temu w jednym z wine-barów, który już zniknął z mapy
Warszawy. Miłego początku weekendu.
Spaghetti z wołowiną i suszonymi pomidorami
(przepis własny)
Potrzebne
składniki:
(na 2 osoby)
2 usmażone steki
wołowe
150g
suszonych pomidorów
1 mała
cebula
2 ząbki
czosnku
oliwa ze
słoika po suszonych pomidorach
pieprz do
smaku
parmezan
400g spaghetti
(lub innego makaronu w wybranym kształcie)
Przygotowanie:
1. Wstaw wodę
na makaron. Cebulę pokrój w kostkę, czosnek w plasterki. Steki pokrój w
plasterki. Suszone pomidory pokrój na mniejsze kawałki.
2. Gdy woda
zacznie wrzeć, wrzuć makaron i gotuj zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
3. Rozgrzej w
rondlu oliwę (wlej jej sporo, w końcu z niej ma być sos) i podsmaż cebulę i
czosnek. Dodaj wołowinę i po krótkiej chwili suszone pomidory. Przypraw
pieprzem do smaku.
4. Odlej
makaron, pozostawiając trochę wody z gotowania. Przerzuć go do rondla z sosem i
dobrze wymieszaj.
5. Podawaj gorące oprószone świeżo startym parmezanem. Można
udekorować świeżą bazylią.
Drobna uwaga: w przepisie nie ma soli, gdyż wszystkie składniki są słone i nie ma potrzeby dodawania jej więcej.