"Monsunowe Wesele" oglądałam już nie raz. Wczoraj wieczorem również. Intensywne kolory. Wspaniała muzyka. Intensywne zapachy przypraw. Zapewne. Film niestety ani zapachów ani smaków nie odda.
Potrzebne składniki:
pasta
tandoori
1 łyżeczka
soli
1 łyżeczka
pieprzu
1 łyżeczka
nasion kolendry w proszku
1 łyżeczka
chilli w proszku
1 łyżeczka
nasion gorczycy w proszku
1 łyżeczka
imbiru w proszku
1 łyżeczka
kminu rzymskiego w proszku
1 łyżeczka
nasion kopra włoskiego w proszku
1 łyżeczka
papryki w proszku
Pół kubka
jogurtu naturalnego
2 łyżeczki
soku z cytryny
kurczak z
warzywami
piersi z
kurczaka
pasta
tandoori
2 łyżeczki
jogurtu naturalnego
1 laska
cynamonu
8 strąków
kardamonu
1 duża
cebula, pokrojona w kostkę
kawałek
świeżego imbiru, pokrojonego w kostkę
2 ząbki
czosnku, pokrojony w plasterki
puszka
pomidorów pelati
1 i ½
łyżeczki garam masala
1 marchewka,
pokrojona w plasterki
1
pietruszka, pokrojona w plasterki
½ kalarepki,
pokrojonej w kostkę
½ łyżeczki
soli
pieprz
(wedle uznania)
bulion z
kurczaka lub woda
Przygotowanie;
Składniki
pasty mieszam ze sobą na gładką konsystencję. Kurczaka kroję na większe kawałki.
Mieszam dokładnie z pastą. Tak zamarynowanego kurczaka najlepiej wstawić dzień
wcześniej do lodówki, aby wszystkie smaki się przegryzły.
Na rozgrzaną
patelnię wrzucam poszatkowaną cebulę, kardamon i laskę cynamonu. Smażę aż cebula się zeszkli.
Dodaję czosnek i imbir. Wrzucam kurczaka i obsmażam z obu stron. Dodaję
pietruszkę, kalarepkę i marchewkę. Dodaję pomidory z puszki. Solę i pieprzę. Dodaję
jogurt. Dolewam trochę wody lub bulionu z kurczaka. Mieszam. Dodaję garam
masalę. Odstawiam na mniejszy ogień i zostawiam pod przykryciem na ok. 30-40
minut. Warzywa muszą zmięknąć. Jak jest za dużo płynu, odparowuję. Podaję z
ryżem lub plackami indyjskimi.
Przygotowywanie potrawy umili Wam zapewne ta piosenka z filmu
Kilka razy, przerzucając ulubione kanały telewizyjne, widziałam program w którym Gordon Ramsay robił tego kurczaka i za każdym razem o mało co nie dostałam ślinotoku. Patrzę na Twoje zdjęcia i mam to samo ;) Muszę w końcu przyrządzić to danie :)
OdpowiedzUsuńach, pyszności. uwielbiam takiego kurczaka. :)
OdpowiedzUsuńtak przyprawiony kurczak jest najlepszy!
OdpowiedzUsuńA ja nie ogladalam, jakos mnie do bollywoodzkich produkcji nie ciagnie. Za to do indyjskiej kuchni - owszem, dlatego bardzo mi sie ta twoja anglo-indyjska propozycja podoba!
OdpowiedzUsuń"Monsunowe Wesele" nie jest bollywoodzką produkcją. Film jest o Indiach, kręcony przez hiduskę, ale w sposób europejski. Zresztą był zakazany w Indiach ze względu na zbyt śmiałe sceny. Piękny film z piękną muzyką.
OdpowiedzUsuń