Langwedocja to jeden z największych producentów na świecie. Blisko
300 tys. ha winnic, kilkadziesiąt apelacji
i kilka tysięcy producentów. To bardzo dużo.
W mijającym tygodniu alewino.pl
na Mokotowskiej w Warszawie zaprosiło na
degustację win z tego właśnie regionu. Spróbowaliśmy win od sześciu producentów
– Antech Limoux, Domaine du Tariquet, Laurent Miquel, Domaine Sainte Croix, Brigitte Chevalier, Domaine La
Rouviole.
Blanquette
de Limoux ‘Tradition’ Brut, NV, (59 zł)
Wytrawne, owocowe (cytrusy) i odświeżające białe wino
musujace. Jak dla mnie nieco ciut za kwaśne i gorzkawe ( co jest podobno charakterystyczne
dla mauzac). Powstaje metodą tradycyjną z owoców 20-40-letnich krzewów ze
szczepów mauzac (90 proc), chardonnay (5 proc) I chenin blanc (5 proc). Winogrona
pochodzą z upraw zrównoważonych i są zbierane ręcznie. Winifikacja w
zbiornikach ze stali nierdzewnej w niskiej temperaturze. dojrzewa minimum 9
miesięcy.
Producent: Antech Limoux
Region: Limoux
Apelacja: AOC Blanquette de Limoux
Szczepy: mauzac
(90 proc), chardonnay (5 proc) i chenin blanc (5 proc).
Rocznik: NV
Zawartość
alkoholu: 12 proc.
Domaine du Tariquet Chardonnay, 2012 (45 zł)
Wytrawne białe wino, o mocnej nucie dojrzałych owoców -
gruszka, biała brzoskwinia, a także tropikalnych jak marakuja czy ananas. Powstaje
ze szczepu Chardonnay. Pasowało świetnie do podanych serów, przede wszystkim do
parmeggiano. Jak dla mnie najlepsze wino
degustacji. Z chęcią jeszcze do niego wrócę.
Producent: Domaine du Tariquet
Region: Gascony, Bas-Armagnac
Szczep: Chardonnay
(100 proc)
Rocznik: 2012
Zawartość
alkoholu: 12,5 proc.
Laurent
Miquel ‘Nord Sud’ Viognier, 2011 (54 zł)
Wytrawne
białe wino, o bardzo intensywnym aromacie dojrzałych owoców. Wyczuwalne miód,
masło i czarny pieprz. Powstaje ze szczepu
viognier. 30 proc. wina dojrzewa w dębowych beczkach. Jak dla mnie nieco na
końcach gorzkawe, metaliczne.
Producent: Laurent Miquel
Apelacja: Vin de Pays d’Oc
Szczepy: Viognier
Rocznik:
2011
Zawartość
alkoholu: 13,5 proc.
Le Fournas, 2010
(59 zł)
Wytrawne czerwone
wino, o intensywnym aromacie wiśni, malin i czarnej porzeczki. W tle pikantne
przyprawy, jałowiec i papryka. Sporo beczki . Jak dla mnie za ciężkie i zbyt
taniczne. Wino powstaje w małej winnicy z organicznych upraw przy użyciu
dzikich drożdży. Dojrzewa w stalowych kadziach.
Producent: Domaine Sainte Croix
Apelacja: Corbieres
Szczepy: carignan
(45 proc.), grenache (28 proc.), Sarah (22 proc.), mourvedre (5 proc.)
Rocznik:
2010
Zawartość
alkoholu: 14,5 proc.
Faugeres ‘Les
Bancels’, 2009 (99 zł)
Wytrawne czerwone
wino, o intensywnym aromacie ciemnych owoców (porzeczka), mchu, ziół (bazylia,
koper, tymianek) i przypraw (pieprz, zielona papryka). Zdecydowanie musi
najpierw pooddychać w dekanterze. Jak dla mnie za ciężkie, i zbyt taniczne.
Producent: Brigitte Chevalier
Apelacja: AOC Faugeres
Szczepy: syrah
(ponad 60 proc.), grenache
Rocznik:
2009
Zawartość
alkoholu: 14 proc.
Rouviole Minervois Cuvee La
Liviniere, 2008 (99 zł)
Wytrawne czerwone
wino, mocno zbudowane, o intensywnych aromatach dojrzałych ciemnych owoców i
ziół (tymianek). Zdecydowanie musi najpierw pooddychać w dekanterze i być podane
w odpowiedniej temperaturze, nam podano mocno oziębione. Trudno było wyczuć
cały jego potencjał. Jak dla mnie za ciężkie, i zbyt taniczne.
Producent: Domaine La Rouviole
Apelacja: AOC
Minervois La Liviniere
Szczepy: syrah
(75 proc.), grenache (25 proc.)
Rocznik:
2008
Zawartość
alkoholu: 15 proc.
Larmes des
Fees, 2006 (159 zł)
Wytrawne czerwone
wino, mocno zbudowane, o intensywnych aromatach dojrzałych ciemnych owoców (jagody,
jeżyny), ziół (mięta), wanilii i migdałów. Jak dla mnie za ciężkie, i zbyt
taniczne. (Zdjęcia nie ma, bo już było tak ciemno że lampa w iPodzie nie dała sobie rady).
Producent: Laurent Miquel
Apelacja: AOC
Saint Chinian
Szczepy: syrah
(100 proc.)
Rocznik:
2006
Zawartość
alkoholu: 14 proc.
Do degustacji win podano wybór polskich i francuskich
wędlin, francuskich serów z La
Fromagerie (m.in. ementaler, camembert, pont l’eveque, brie), sałatkę z
serem brillant savarin, relishem malinowym i dziką miętą, risotto z kwiatem cukinii,
a na deser ciasteczka by alewino. Wszystkie dania były pyszne, szkoda że
kompletnie nie pasowały do podanych win. Być może powodem tego była nieobecność głównego prowadzącego, który w ostatniej chwili odwołał swój udział.
Alewino.pl mieści w jednym z podwórek ulicy Mokotowskiej. To
mały sklepik z winami i bar z wyborem niewielkich przekąsek. Kuchnia jest
bardzo mała, jak na knajpiane standardy. Z chęcią tu wrócę aby spróbować
tutejszych specjałów.