Bife à café, czyli stek po lizbońsku

Bife a cafe

Bife à café to podobno jedno z tych dań, które lizbończycy po prostu uwielbiają. Pochodzi ze słynnej Café Marrare która mieściła się w dzielnicy Chiado i działała w Lizbonie w latach 1820-1866. Była to jedna z najbardziej luksusowych kawiarni w tym czasie. To tu spotykali się ówcześni poeci i intelektualiści. Specjalnością kawiarni był właśnie stek z polędwicy wołowej z aromatycznym i kremowym sosem na bazie szalotki, śmietanki oraz brandy i madery.

(Jeśli czytacie ten wpis na innej stronie niż moja – uszanujcie moją pracę i zamknijcie ramkę lub przejdźcie bezpośrednio na bloga. Bardzo dziękuję!)

Przepis znalazłam u wspaniałego portugalskiego szefa – Nuno Mendesa w jego niezwykle fascynującej książce Lisboeta z przepisami z tego wspaniałego miasta. Nuno na stałe mieszka w Londynie i jest jednym z pionierów nowoczesnej gastronomii. Pracuje obecnie nad nową portugalską restauracją, która ma się otworzyć w 2022 roku. Miałam kiedyś okazję obserwować go na żywo podczas festiwalu Taste of London kilka lat temu. 

Sos do tego steka jest niezwykle kremowy i aromatyczny. Sprawia, że mięso rozpływa się w ustach. Wiem, że kochacie mój winno-tymiankowy sos, ale uwierzcie mi że ten również przypadnie Wam go gustu. Spróbujcie koniecznie. Tak, można gościom. 

Jakie wino do takiego steka? Do steka z sosem na bazie śmietanki, musztardy i szalotki wybrałabym lekkiego, młodego, owocowego czerwonego burgunda albo lekkiego lub średnio zbudowanego nowozelandzkiego lub kalifornijskiego pinot noir.

Bife a cafe


Bife à café

(przepis: Nuno Mendes, Lisboeta: Recipes from Portugal's City of Light)

Potrzebne składniki:
(na dwie osoby)
2 x 180 g steki z polędwicy wołowej
2 łyżki oliwy z oliwek
Kawałek masła
1 mała szalotka, pokrojona w drobną kostkę
1 łyżka brandy
1 łyżka Madery*
1 łyżeczka musztardy (najlepiej portuglaskiej)
60 ml śmietanki
Sos Worcestershire do smaku
2 plastry szynki iberyjskiej
sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz

Przygotowanie:

  1. Steki wyjmujemy z lodówki co najmniej 20 minut przed gotowaniem i dobrze doprawiamy z obu stron solą i pieprzem, zalewamy oliwą. Zostawiamy, aż smaki się połączą. 
  2. Rozgrzewamy patelnię. Gdy patelnia jest bardzo gorąca, układamy na niej steki i smażymy przez 2-3 minuty z każdej strony, aby były średnio wysmażone (dokładny czas smażenia będzie zależał od grubości steków). 
  3. Rozpuszczamy masło i podlewamy nim steki. Steki zdejmujemy z patelni i odstawiamy na ciepły talerz.
  4. Dodajemy na patelnię szalotkę i dusimy na małym ogniu do miękkości. Następnie zwiększamy ogień, aby ją skarmelizować. Wlewamy brandy i maderę i szybko mieszamy, aby połączyć te wszystkie smakowite płyny. Dodajemy musztardę i śmietankę i gotujemy przez kolejne kilka minut.
  5. Sprawdzamy poziom przyprawienia – jeśli jest za mało dodajemy albo sól albo sos Worcestershire. Jeśli sos jest trochę za gęsty lub zaczyna się rozdzielać, dodajemy odrobinę ciepłej wody. 
  6. Na talerzu wlewamy trochę sosu, na to układamy stek i następnie plasterek szynki. 
  7. Do steków idealnie pasować będzie gotowana zielona fasolka.
* Maderę można zastąpić słodkim porto, albo sherry.

Jeśli spodobał Wam się przepis, nie zapomnijcie zostawić komentarza jak smakowało. Jeśli podzielicie się zdjęciem na na IG lub FB dodajcie hasztag #noziwidelecblog, abym mogła Was znaleźć.

Jeśli chcecie być na bieżąco zachęcam do obserwowania bloga na Instagramie i Facebooku, wtedy nie przegapicie nowych przepisów.

Instagram