Jeśli już jest wrzesień to znaczy, że pora na rydze. Podobno
w Krynicy na forum nie było, choć to już tradycja. Najbardziej lubię takie
proste, z patelni. Nie potrzeba dużo dodatków. Potrafią się same obronić.
Rydze z patelni na maśle
Potrzebne
składniki:
(na 4 osoby)
400 g rydzów
1 ząbek czosnku
pokrojony w plasterki
kawałek masła
sól, pieprz do smaku
Przygotowanie:
Rydze dokładnie
płuczę, sprawdzam czy nie są robaczywe (moje akurat się takie trafiły, połowę
musiałam wyrzucić). Odstawiam na bok na sitku aż woda obcieknie. Na patelni
rozgrzewam masło. Wrzucam czosnek i mieszam po patelni aż masło przejdzie jego
smakiem. Wrzucam grzyby. Smażę aż zmiękną. Na końcu solę i pieprzę. Podaję ze świeżą
bagietką albo do mięsa jako dodatek.
to jest to co chodzi za moim mężem achh jakie pyszne;)
OdpowiedzUsuńnajlepsze są grzyby smażone na maśle. :)
OdpowiedzUsuńMogę pomarzyć o rydzach:(
OdpowiedzUsuńsama zebrałaś rydze? ja jeszcze nigdy nie zebrałam, ani też nie przyrządzałam. masz rację, tylko masło, sól i pieprz. pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMaju, rydze kupiłam. Niestety czas i fundusze mi nie pozwalają aby wybrać się na grzyby poza miasto.
OdpowiedzUsuńZazdroszcze lesnych grzybow - tutaj trudno o takie...
OdpowiedzUsuńMaggie, wiem. Znajomi z UK też narzekają, że nie ma. Może to dlatego, że wiele lasów jest prywatnych?
OdpowiedzUsuńMam na imię Andrzej
OdpowiedzUsuńRydze gdy jest zbyt sucho i gdy są w trawach zdarzają się robaczywa--
to te sosnowe?
Ładnie wyglądają -smażone są pyszne